Podlasie
Podlasie.
Dalekie i nieznane mi zbytnio krainy. Kolejna mieszanka kulturowa, z którą zdarzyło mi się spotkać w naszej Polsce. Połączenie PRAWOSŁAWIA, z domieszką ISLAMU oraz z szczyptą KATOLICYZMU na terenach wspochodniej ściany Polski. Nie zabrakło i ulubionego mi street artu w Białymstoku. To niesamowite jak ilustracja potrafi zmienić budowlaną tkankę miasta.
W przerwie świątecznej spojrzałam na album ze zdjęciami z wakacji. Rodzice wzięli nas z Rodzeństwem do Puszczy Białowieskiej, kiedy miałam 8 lat. Pomyślało mi się, że przy okazji bycia na Podlasiu fajnie byłoby jeszcze raz pojechać do tych miejsc. Pojechać i zrobić zdjęcia w tych samych miejscach. I pojechałam – Białowieża, to naprawdę prześliczna mieścina. Ciekawe ścieżki edukacyjne dla turystów, fauna i flora, która tętni życiem. A przy okazji dowiedziałam się troszku na temat backgroundu z kornikiem w tle… :-) Że ekologia, to może i fajna sprawa, ale jak to już bywa… wszystko ma swoje konsekwencje. I to, że kornik zje las – kiedy się go na bieżąco nie zatrzymuje ma swoje konsekwencje. A kiedy się nie oczyszcza lasu, to tak jak z plewieniem ogródka, to las może zacząć marnieć. Wcześniej myślałam, że jak usunie się parę drzew z kornikiem, to Puszcza Białowieska straci tytuł przynależności do UNESCO, a jednak nie… Obalono mi ten mit. Okazało się, że usunięcie drzew zainfekowaniem kornikiem mogłoby mieć swoje pozytywne konsekwencje, a Puszcza Białowieska nie przestałaby być lasem pierwotnym.
Tak jak wcześniej wspominałam dużo na Podlasiu kultury prawosławnej. To Górę Grabarkę uznaje się prawosławną „Jasną Górę”. Natomiast przejeżdżając można zobaczyć budowle z niebieskimi lub złotymi dachami oraz nieprzeciętnie wzorzystym i kolorowym wnętrzem. To nic innego jak CERKIEW – miejsce kultu prawosławnych. W samym Białymstoku udało mi się na chwilkę pobyć w Cerkwi św. Mikołaja, gdzie akurat śpiewano kolędy przygotowujące do Bożego Narodzenia. My Chrześcijanie używamy innych kolendarzy: Katolicy – posługujemy się kalendarzem gregoriańśkim, a Prawosławni – używają kalendarza juliańskiego (Od gregoriańskiego – ten juliański spóźnia się 11 dni, co sprawia, że właśnie za pare dni Prawosłani będą obchodzić swoje Święta Bożego Narodzenia.
Kolejnym ciekawym miejcem jest MECZET w Kruszynianach. Meczet, to z kolei miejsce kultu Muzułmanów, zastałam zamknięty, poprowadził mnie dalej drogą do Cmentarza Muzułmańskiego. Drewniany meczet w tym miejscu jest pozostałością po Tatarach, którzy pojawili się tutaj za króla Jana III Sobieskiego, po tym jak wzięli udział w wojnie z Turkami stojąc po stronie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Cmentarz natomiast – z charakterystyczną bramą, obrastają porosty i tabliczki, nieco inne niżeli te katolickie. Obrzęd pochówku również ma swoją specyfikę – podobno chowa się ludzi w pozycji siedzącej. Taka ciekawostka…
Kończąc już… Kościół w Sokółce – gdzie w 2008 roku miał miejsce „Cud Eucharystyczny” – gdzie zbadano czerwone krople na Eucharystii i wykryto obecność mięśnia sercowego. Pozostając w klimacie Katolicyzmuwarto wspomnieć o Jałówce. Ruinach, ale jakże pięknych, po Kościele św. Antoniego.
I życzę nam by… ten 2021 rok nas podlewał i żebyśmy „rośli” z siłę. Każdy na swój sposób ;-)
Polska jest piękna, a jakże różnorodna <3
;-)
Z ciekawością świata,
Marta
Brak komentarzy