Blog

Odpoczynek: Bułgaria i Rumunia

Odpoczynek.
Dziś ostatni dzień wakacji i chyba nie będzie lepszego momentu by zacząć ;-) Słòw kilka o zdrowiu.
Już prawie dwa lata nie byłam na wakacjach, dla jednych niedługo, bo czasem słyszę, że ktoś jeszcze nigdy na nich nie był i wtedy szczerze mi przykro. A ja jednak przyzwyczajona jestem do tego by gdzieś pojechać, podbijać świat, oglądać te nieznane lądy. Tym razem pojechałam by po prostu odpocząć.
Zazwyczaj penetrowałam przewodnik wzdłuż i wszerz szukając ciekawostek ze świata kultury i przyrody. Tym razem leżę na plaży jak ta żaba nad jeziorem :-), wdycham głęboko powietrze, wymachuję rękoma, jak za starych dobrych lat :-) No i przekonuję się, że odpoczynek jest bardzo ważny dla mnie, dla nas kochani. I że odpoczywać można ròżnie: aktywnie i biernie, że z kimś cudnie, że samemu (niektòrzy lubią). Ostatnio usłyszałam coś pięknego i odkrywczego, że odpocząć można też w kimś i nie chodzi tu o dosłowność ;-) I to uważam za wielki luksus, żeby w towarzystwie drugiego mòc robić wielkie nic. Dobrze mi spotykać takich ludzi. Tym razem nie będę rozpisywać się nad ciekawostkami tego świata…, ale podzielę się z Wami kilkoma widokami natury, ktòra na mnie działaja kojąco – może na Was ròwnież. Zdjęcia pochodzą z przepięknej Rumunii i Bułgarii.
Ps: na studiach miałam zajęcia z p. Szalewskim, ktòry nakazał nam napisać referat o jonizującym wpływie zieleni na organizm. Coś w tej zieleni jest. Jakaś niesforna błogość. Mogłabym patrzeć na te drzewa co tydzień i jeszcze dzień dłużej. Ładujemy baterie. Miejcie się dobrze i… wypoczywajcie czasem.

Ściskam, tulę i tarmoszę,
Marta

Brak komentarzy

Post a Comment